Rzeka Vecht uchodzi do jeziora Markermeer, na którym znajduje się wyspa Pampus. Mieści się na niej fort obronny, który chcemy zwiedzić. Na miejscu okazuje się, że w poniedziałki jest nieczynny :(
Płyniemy do mariny Six Heaven w centrum Amsterdamu. Właściwie jest już po sezonie więc liczymy, że znajdziemy tam miejsce.
Przed wejściem na Kanał Morza Północnego czekamy około godziny na wejście do śluzy. W tym czasie zbiera się całkiem sporo jednostek chętnych do śluzowania. Dla wszystkich wystarczyło miejsca bo śluza należy do tych wielkich. Kłopot z wyjściem miał jeden z jachtów, któremu cuma zaplątała się w śrubę silnika. Błyskawicznie znalazł się chętny, który wziął go na hol.
Marina Six Haven położona jest na północnym brzegu kanału, do centrum co kilka minut odpływają promy.
Mamy szczęście jest kilka wolnych miejsc, cumujemy i ruszamy odkrywać uroki Amsterdamu.